|
 |
Kongo
- Brazzaville |
Wspólnota
misyjna w BRAZZAVILLE, w stolicy Konga istnieje od
1981 r. Za przykładem św. ks. Zygmunta siostry służą tam "Ubogim
Chrystusowym" poprzez pracę pielęgniarską, pedagogiczną i ewangelizację.
|
Posługa
pielęgniarska sprawowana jest na oddziale neurologii w Szpitalu
Uniwersyteckim (C.H.V.), gdzie przebywa 50 osób
z niedowładem narządu ruchu lub całkowicie sparaliżowanych.
Wielu z tych pacjentów dotkniętych jest chorobą AIDS.
Oprócz troskliwej opieki pielęgniarskiej, siostra
niesie pomoc duchową przez modlitwę i ukazywanie miłości
Boga oraz zbawczej wartości cierpienia.
Zaangażowana jest wraz z lekarzami, pielęgniarkami i innymi
osobami w Ruch Obrony Życia Nienarodzonych.
|
|
W
odległości około 7 km od misji, na peryferiach miasta, znajduje
się szpital dla trędowatych.
Siostra dojeżdża tam codziennie, aby swoją posługą przywracać
chorym poczucie własnej wartości i budzić nadzieję na powrót do zdrowia.
Otacza ich opieką medyczną i duchową oraz angażuje w różne prace, np.
wyrób świec, pomagając im w ten sposób zarobić na własne potrzeby. |
|
W
budynku misji mieści się katolickie przedszkole prowadzone
przez siostry. Uczęszcza do niego ponad 100 dzieci w wieku
od 3 do 5 lat, gdzie zdobywają podstawy wiedzy o świecie,
a także wchodzą na drogę wiary. Do pracy w tej placówce
zaangażowane są również osoby świeckie.
Katechizacja to szczególny teren pracy misjonarek
w stolicy. Włączani są w to dzieło świeccy katechiści (około
40 osób), dokształcani i formowani przez siostry.
Każdego roku ewangelizacją objętych jest ponad 800 osób.
Siostry otaczają troską dzieci ulicy oraz czuwają
nad wspólnotą katolicką w Makabandilou - 30 km na
północ od Brazzaville.
|
|
Terenem
ewangelizacji jest również sklep z dewocjonaliami,
prowadzony przez siostry. Oprócz możliwości zaopatrzenia
się w przedmioty kultu religijnego, ludzie mogą usłyszeć
tu o miłującym
ich Bogu. |
|
Drodzy Przyjaciele
Misji |
Bardzo
serdecznie pozdrawiamy was z Kamerunu i pragniemy najpierw
w Nowym 2010
Roku Pańskim życzyć wam wielu łask Bożych w codziennym
życiu. Nowy Rok, nowy czas, nowe wydarzenia, nowe wybory
codziennego
życia -niech na te wszystkie chwile Pan wspiera was swoim
błogosławieństwem i mocą. Niech obdarza pokojem serca,
radością, zdrowiem i tymi
łaskami, których pragniecie i potrzebujecie. Zapewniamy
was o naszej modlitwie wraz z waszymi braćmi na naszych misyjnych
szlakach, gdyż tutaj jesteśmy waszymi dłońmi.
A co u nas w Kamerunie?... I tak, w stolicy - Yaounde siostry
pracują nadal w Szpitalu Centralnym i posługują na 4 oddziałach
służąc jako pielęgniarki. Pragniemy podziękować za wasza
pomoc dzięki której można było uratować niejedno życie i
przywrócić nadzieje niejednemu sercu. Tak na przykład myślę
tutaj o Michaelu, który trafił do szpitala znaleziony na
ulicy przez policję bez dokumentów i poczucia tożsamości.
Chociaż był przytomny, to nie chciał ani się odzywać ani
nawiązać kontaktu z nikim. Stan jego był ciężki. Trzeba było
wiele troski, ciepła i życzliwej cierpliwości ze strony siostry
Lidii, by móc przejść ponad agresywnym spojrzeniem i zaciśniętymi
dłońmi. Kilka dni trzeba było czekać na pierwszy uśmiech.
Dopiero po kilku dniach okazało się, ile w tym człowieku
było lęku o życie i o... pieniążki na leczenie, których po
prostu nie miał. Siostra więc pomogła. Dzięki waszej pomocy
udało się uratować to życie, nakarmić, przyodziać no i zapewnić
schronienie po wyjściu ze szpitala u Sióstr od Matki Teresy
z Kalkuty. Michael poprzez posługę siostry zakonnej przypomniał
sobie o Panu Bogu i o modlitwie.
Z kolei w Omvan, dzięki waszej
pomocy zostało uratowane nienarodzone dziecko. Jego ojciec
to młody chłopiec z gimnazjum,
a jego matka to młoda dziewczyna z sąsiedniej wioski. Rodzina
nie zgadzała się by to dziecko się narodziło. Przyszli do
naszego ośrodka zdrowia w Omvan, wiele rozmawialiśmy tłumacząc
i ukazując wartość życia. Wiele przede wszystkim modliłyśmy
się za nich, a dzięki waszej pomocy mogłyśmy także materialnie
wesprzeć tą młodą matkę, by obroniła dziecko. Konsultacje
prenatalne były również okazją do duchowej pomocy i przekazania
nauki katechizmu młodej matce. No i dzieciątko narodziło
się w naszym Ośrodku w listopadzie 2009 - urodził się chłopczyk
zdrowy i silny. Niech więc rośnie i będzie Bożą radością.
Ośrodek
w Omvan pomaga również dużo osobom chorym na AIDS. I
tak, Marie Celine, lat 21 dzięki waszej pomocy mogła przeprowadzić
badania i uzyskać potrzebne leki. Niektóre leki są bezpłatne,
ale nie wszystkie, dlatego uratowaliście jej kilka lat
życia
dzięki czemu jej 3-letnia córeczka jeszcze będzie mogła
cieszyć się mamą. Ogromną radością był jej powrót do Chrystusa
i
do Kościoła. Na początku Marie Celine nie wierzyła, że
to choroba, a w sekcie powiedziano jej, że katolicy jej nic
nie pomogą i zachęcano, by każdego tygodnia płaciła szefowi
sekty określoną sumę pieniędzy, a zdrowie jej powróci.
Myśl
o córeczce i pragnienie życia sprawiło, że tak było.
Szukała więc pieniędzy wszędzie, każdego tygodnia chciała wywiązać
się ze zobowiązań. Jednakże niestety, pieniądze się kończyły
a zdrowie nie powracało. Była coraz słabsza, aż wreszcie
szef sekty oskarżył ją, że wciąż za mało płaci... Marie
Celine
wróciła więc do domu, a jej siły słabły. Już nie była
w stanie nic robić. Nie chciała się też spotkać z nami. Poszłyśmy
jednak do niej, by okazać naszą solidarność z nią i zaproponować
badania, konsultacje i leczenie. Najpierw kategorycznie
odmówiła,
gdyż byłyśmy katolickimi siostrami, a w sekcie ją przed
nami ostrzegano... Jednak po kilku tygodniach naszych wytrwałych
odwiedzin, gdy Marie Celine nie miała już siły, by utrzymać
się na nogach, poprosiła nas o pomoc. Zawieźliśmy ją
więc
do szpitala, opłaciłyśmy jej badania i zakupiłyśmy potrzebne
leki... Trwało to kilka miesięcy. Potem Marie Celine
raz jeszcze znalazła się na leczeniu w szpitalu i zaczęła odzyskiwać
siły. Poprosiła też wtedy o Chrzest. Przygotowałyśmy
ją więc
do tego Sakramentu, którego udzielił jej ksiądz proboszcz.
Obecnie jest w trakcie leczenia i świadczy o doznanej
wielkiej Miłości Boga.
Prosimy was o pamięć w modlitwie i dziękujemy
też gorąco za wszelkie ofiary, które są świadectwem waszej
troski o
człowieka, świadectwem miłości i wiary. Niech Chrystus, któremu
służycie w ten sposób będzie wam nagroda.
|
|
|
|
|